Iga Kopiec: takie bieganie może być relaksujące
Iga Kopiec, po dwóch miesiącach regularnych treningów w Klubie Sportowym Cracovia 1906, odniosła pierwszy, duży sukces. W piątek, 16 maja była najszybsza wśród pań podczas Biegu Nocnego na 10 km, otwierającego trzydniowe Krakowskie Spotkania Biegowe, których finałem będzie niedzielny 13. Cracovia Maraton.
- Nocą biega się inaczej niż w ciągu dnia?
- Myślę, że tak. Zmęczenie szybciej daje się we znaki, ale takie bieganie może być również relaksujące.
- Rywalizowała Pani na trasie z konkurentkami, czy starała się Pani raczej dotrzymać kroku chłopakom?
- Przez większą część dystansu biegłam razem z Dorotą Sosnowską, utrzymywałyśmy dobre tempo. Muszę podziękować Dorocie, bo dużo jej zawdzięczam. Ona też świetnie pobiegła.
- Czy Błonia są Pani ulubionym miejscem treningów?
- Mieszkam w Bieńczycach, biegam więc w pobliżu, ale trenuję na stadionie na Placu na Groblach.
- Startowała Pani już nocą?
- To był mój debiut w takim biegu.
- Jak trafiła Pani do sportu?
- Dzięki mojej mamie, ale szybko przekonałam się do sportowej aktywności.
- Biega Pani wyłącznie dla przyjemności, czy już wyczynowo?
- Niedawno zaczęłam trenować u Krzysztofa Janika. Regularnie robię to od dwóch miesięcy, wcześniej biegałam amatorsko – dla siebie.
- Na jakim dystansie lubi Pani biegać najbardziej?
- Na 5 kilometrów.
Rozmawiał: Jerzy Sasorski/ZIS
Fot. Krzysztof Porębski