„Wszyscy z niecierpliwością oczekujemy na powrót do normalności" – wywiad ze Stanisławem Lenkiewiczem przed PZU Cracovia Maraton pod hasłem to-ge(t)-ther(e)

Dwa dni temu podjęliśmy niezwykle trudną decyzję o przełożeniu wszystkich działań w „realu” w ramach projektu PZU Cracovia Maraton i przeniesieniu ich do świata wirtualnego. Zarówno bieg maratoński dla 250 maratończyków, jak i akcja specjalna na bieżniach, w której mieli wziąć udział wyjątkowi goście, zmieniły swoją formę. Nie zatrzymujemy się jednak, bo mamy #WspólnyCel – pomoc Oddziałowi Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. O tym, dlaczego sport łączy ludzi, roli zawodnika podczas biegu, przygotowaniach do wirtualnej sztafety maratońskiej, a także kilka słów o przyszłości wydarzeń sportowych, dowiecie się z wywiadu z dyrektorem najstarszego maratonu w Polsce – Stanisławem Lenkiewiczem.

Za dwa dni, razem z drużyną złożoną z przedstawicieli polskich maratonów mieliście stanąć na „starcie” wyjątkowej sztafety maratońskiej. To pierwsza tego typu akcja, w którą włączyć się miały prawie wszystkie największe maratony w naszym kraju. Oprócz dobrej zabawy podczas biegu, przypomnijmy jej główny cel – kwota uzyskana z opłat startowych biegu tradycyjnego PZU Cracovia Maraton pod hasłem to-ge(t)-ther(e) i środki pozyskane od sponsorów zostaną przekazane na rzecz Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Jak podchodził Pan do tego wyzwania? I czy mimo, że akcja zmieniła nieco swoją formułę – nadal chcą Państwo połączyć się wirtualnie i wziąć udział w wydarzeniu?

Stanisław Lenkiewicz, dyrektor Maratonu Dębno: Gratuluję pomysłu! Jest to na pewno szczytny cel i akcja bardzo na czasie szczególnie w tym ciężkim dla nas wszystkich okresie. Jest dla mnie zaszczytem i wielką przyjemnością, że mogę wziąć w niej udział.

W akcji specjalnej stanie Pan na czele drużyny i będzie Pan jej kapitanem. Z kim będziemy się łączyć wirtualnie? 

Stanisław Lenkiewicz:. Pobiegną przedstawiciele największych maratonów w Polsce: Maratonu Warszawskiego, Poznań Maraton, Wrocław Maraton i Silesia Maraton. Mamy też niespodziankę… Do naszej ekipy dołączy Maciej Kurzajewski!

Czy oprócz pomocy i dobrej zabawy, będziecie walczyć o miano najlepszego zespołu? Przed Wami niełatwe zadanie – zmierzycie się z kilkoma innymi ekipami – oprócz drużyny ASICS z Beatą Popadiak, ekipy sportowców/organizatorów z Grzegorzem Sudołem, na „starcie” zameldują się m.in. aktorzy z Andrzejem Popielem na czele czy grupa biegowa ze Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego. Czy organizatorzy maratonów będą chcieli pokazać „pazur” i wygrać w tej wirtualnej rywalizacji?

Stanisław Lenkiewicz: Myślę, że wygrać będzie bardzo ciężko. Wszyscy w drużynie jesteśmy amatorami dla których najważniejsze jest uczestnictwo i ukończenie konkurencji w dobrej formie. Ale obiecujemy, że damy z siebie wszystko.

Razem z przedstawicielami innych biegów wcielą się Państwo w zupełnie nową rolę – zawodników.  Czy z perspektywy dyrektora najstarszego maratonu w Polsce będzie to łatwiejsze zadanie?

Stanisław Lenkiewicz: Rola zawodnika nie jest nam obca. Wszyscy jesteśmy ludźmi aktywnymi i nieraz braliśmy udział w różnych zawodach sportowych. Dla mnie start w każdych zawodach jest dużym wyzwaniem, ale i odskocznią od codziennych zajęć, okazją do podpatrzenia jak robią to inni, spojrzenia na zawody z całkiem innego punktu widzenia.

Jak wyglądały treningi organizatorów do sztafety maratońskiej?

Stanisław Lenkiewicz: Nie wiem, jak inni członkowie zespołu, ale ja nie miałem specjalnych przygotowań. Tak, jak to robię na co dzień - w tym okresie trochę potruchtałem, trochę pograłem w koszykówkę, trochę pojeździłem konno i starałem z daleka trzymać się od wirusów.

To bardzo ciężki rok dla wszystkich organizatorów biegów. 2020 rok miał przynieść nam wiele sportowej radości. Do wszystkich osób zajmujących się organizacją biegów dotarło, że musimy przesunąć w czasie nie tylko same wydarzenia sportowe, ale przede wszystkim możliwość spotkania się z biegaczami i świętowania wspólnych sukcesów. Czy z utęsknieniem czeka Pan na kolejny rok?

Stanisław Lenkiewicz: Obawiam się, że w przyszłym roku szczególnie w jego pierwszej połowie niewiele się zmieni. Na pewno z niecierpliwością czekam na powrót normalności i mam nadzieję na szybki jej powrót.

Do Mistrzostw Polski w maratonie pozostał równy miesiąc. Zapytamy wprost – jakie są Pana nastroje przed tym wydarzeniem i czy trochę nie obawia się Pan, że kolejne przygotowania pójdą na marne… Organizatorzy biegów w Polsce przygotowali się do organizacji wydarzenia, niektórzy mieli już wszystko dopięte na ostatni guzik… Zawodnicy szykowali formę… Jednak marzenia o wspólnym przeżywaniu emocji musieliśmy odłożyć na później.

Stanisław Lenkiewicz: Obawiam się, że i tym razem powtórzy się sytuacja z wiosny. Rosnąca ilość nowych zachorowań nie napawa optymistycznie. Jesteśmy zdeterminowani zorganizować te zawody, są to w końcu Mistrzostwa Polski, ale zdrowie zawodników jest dla nas priorytetem. Oczekujemy na kolejne komunikaty i rozporządzenia, do których na pewno się dostosujemy.

Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie przygotował specjalną kampanię „Połączmy się na sport(n)owo”, która ma na celu wspólny powrót do aktywności społecznej. W okresie pandemii wielu ludzi zaczęło odwracać się od siebie, straciliśmy niejako więzi wypracowane przez lata. Razem ze znanymi sportowcami, na czele z Rafałem Majką czy Marią Sajdak staramy się „zaszczepić” w ludziach świadomość, że sport może nas szybciej wprowadzić do normalności, że wcale nie musimy odwracać się od siebie. Pamiętając o wszystkich obecnych zaleceniach – jak Pan myśli, czy sport i emocje z nim związane mogą nas znów przybliżyć do siebie?

Stanisław Lenkiewicz: Sport zawsze zbliżał, a nie dzielił. Wszyscy z niecierpliwością oczekujemy na powrót do normalności, do możliwości brania udziału w masowych imprezach sportowych i uczestniczenia w tym sportowym święcie. Jak to jest ważne pokazuje obecna sytuacja, ludzie tęsknią za wspólnymi startami, spotkaniami.  Jest to jeden z kluczowych elementów tak istotny dla wszystkich a szczególnie dzieci i młodzieży ale nie zapominałbym też ludziach dojrzałych.

Pytanie bonusowe – trzy pierwsze skojarzenia z krakowskim sportem.  ;)

Stanisław Lenkiewicz: Wspaniała ekipa organizatorów imprez sportowych (i nie tylko) z ZIS, Cracovia Maraton, Cracovia Półmaraton Królewski.